Jeszcze niedawno pralka, lodówka czy piekarnik były urządzeniami mechanicznymi, których jedynym zadaniem było wykonywanie prostych czynności. Wybierało się program, wciskało przycisk i czekało na efekt – pranie było czyste, jedzenie chłodne, a ciasto upieczone. Tymczasem w ciągu ostatnich kilku lat producenci wprowadzili do swoich sprzętów elementy sztucznej inteligencji, które zmieniły sposób, w jaki korzystamy z AGD. Dziś pralka sama potrafi ocenić, ile wody zużyć, lodówka wysyła powiadomienie, że mleko się kończy, a piekarnik automatycznie koryguje temperaturę, aby mięso było soczyste. W materiałach reklamowych hasło „AI powered” pojawia się coraz częściej, a na targach elektroniki kolejne firmy prezentują urządzenia wyposażone w inteligentne algorytmy.
Nie jest to jednak klasyczna sztuczna inteligencja znana z filmów science fiction. W AGD AI oznacza zestaw czujników, algorytmów i mechanizmów uczących się nawyków użytkownika, które pozwalają na automatyzację procesów i personalizację. Dzięki temu pralka rozpoznaje, czy pierzemy jeansy, koszule czy delikatne materiały, lodówka analizuje wilgotność i temperaturę, aby owoce nie traciły świeżości, a piekarnik obserwuje stopień wypieczenia potrawy. To ewolucja, która sprawia, że sprzęty codziennego użytku stają się inteligentnymi pomocnikami w domu.
Jak sztuczna inteligencja wspiera codzienne obowiązki
Sztuczna inteligencja w AGD nie polega na tym, że urządzenie myśli jak człowiek. To raczej inteligentna automatyzacja procesów, która eliminuje błędy użytkownika i optymalizuje działanie.
-
Pralki z AI analizują wagę i rodzaj wsadu, a następnie dobierają program prania. Nie musimy zastanawiać się, czy wybrać cykl dla bawełny czy syntetyków – urządzenie robi to za nas. W modelach Samsunga znajdziemy funkcję EcoBubble, która dzięki inteligentnemu dozowaniu detergentu poprawia skuteczność prania, a Bosch stosuje system i-DOS, który automatycznie odmierza płyn do prania na podstawie zabrudzenia tkanin.
-
Lodówki z AI coraz częściej wyposażone są w kamery, które pozwalają podglądać wnętrze z aplikacji w telefonie. Dzięki temu, będąc w sklepie, możemy sprawdzić, czy mamy jeszcze jajka albo mleko. LG rozwija system InstaView ThinQ, który analizuje zawartość i proponuje przepisy, a Samsung Family Hub umożliwia tworzenie list zakupów i integrację z innymi urządzeniami smart home.
-
Piekarniki z AI to segment, który rozwija się szczególnie szybko. Dzięki czujnikom wilgotności i kamerom piekarnik potrafi rozpoznać, czy pieczemy mięso, rybę czy ciasto, a następnie automatycznie ustawić czas i temperaturę. W modelach Boscha dostępna jest funkcja PerfectBake, która kontroluje stopień wypieczenia, a Samsung oferuje piekarniki z podglądem na smartfonie, gdzie AI podpowiada, czy potrawa jest już gotowa.
Widać wyraźnie, że AI nie ogranicza się do jednej kategorii urządzeń – to trend, który obejmuje całe AGD, a producenci prześcigają się w tworzeniu coraz bardziej zaawansowanych funkcji.
Zalety i wątpliwości – co naprawdę zyskujemy?
Nie ma wątpliwości, że AI w AGD ma realne korzyści. Optymalizacja zużycia wody i energii przekłada się na niższe rachunki i bardziej ekologiczne korzystanie ze sprzętów. Inteligentne algorytmy zmniejszają ryzyko błędów – nie trzeba znać się na programach prania czy pieczenia, bo urządzenie robi to za nas. W wielu przypadkach poprawia się także jakość – ubrania są lepiej doprane, potrawy smaczniejsze, a żywność dłużej świeża. Wreszcie dochodzi aspekt wygody – sterowanie aplikacją czy komendą głosową to coś, co użytkownicy coraz częściej doceniają.
Ale każda technologia ma też drugą stronę. Sprzęty z AI są wyraźnie droższe, a część funkcji ma charakter bardziej marketingowy niż praktyczny. Lodówka wyświetlająca prognozę pogody czy piekarnik robiący zdjęcia kurczaka to dodatki, które mogą się szybko znudzić. Istnieje też problem trwałości – pralkę czy piekarnik kupujemy często na kilkanaście lat, a oprogramowanie wspierane jest zwykle tylko przez kilka. Może się więc zdarzyć, że sprzęt mechanicznie będzie sprawny, ale inteligentne funkcje przestaną działać. Wreszcie pozostaje kwestia prywatności – urządzenia podłączone do internetu to kolejne źródła danych o naszym życiu, które mogą być gromadzone przez producentów.
Najważniejsze korzyści:
-
oszczędność energii i wody,
-
automatyzacja i wygoda,
-
lepsze efekty prania, pieczenia i przechowywania,
-
integracja z innymi urządzeniami w domu.
Największe wątpliwości:
-
wyższa cena,
-
ryzyko braku wsparcia aplikacji po kilku latach,
-
nadmiar funkcji o charakterze czysto pokazowym,
-
pytania o bezpieczeństwo danych i prywatność.
Piekarniki z AI – kuchnia nowej generacji
Warto zatrzymać się dłużej przy piekarnikach, bo to właśnie one pokazują, że AI w AGD może być czymś więcej niż marketingowym hasłem. Inteligentne piekarniki faktycznie zmieniają sposób gotowania. Dzięki czujnikom i kamerom urządzenie rozpoznaje potrawę i dostosowuje proces pieczenia. Nie chodzi tu tylko o ustawienie temperatury – piekarnik koryguje parametry w trakcie pracy, reagując na zmiany wilgotności czy stopień wypieczenia. To oznacza, że nie trzeba już zaglądać co chwilę, czy ciasto rośnie równo, albo zastanawiać się, czy mięso jest już gotowe.
Producenci mocno inwestują w ten segment. Bosch i Siemens oferują piekarniki z bazą przepisów online, które samodzielnie ustawiają tryb pieczenia. Samsung promuje modele z kamerami i możliwością podglądu potrawy w aplikacji, a LG rozwija piekarniki ThinQ, które uczą się nawyków domowników i proponują ulubione ustawienia. Dla osób, które nie czują się pewnie w kuchni, to realna pomoc, a nie tylko ciekawostka. Dlatego właśnie piekarniki z AI są często wskazywane jako przykład, że ta technologia ma sens i faktycznie podnosi jakość codziennego życia.
Moda czy przyszłość? Co przetrwa, a co zniknie
Odpowiedź na pytanie, czy AI w AGD to przyszłość, nie jest prosta. Wszystko zależy od tego, o jakich funkcjach mówimy. Rozwiązania związane z oszczędnością energii i wody na pewno zostaną z nami na dłużej – wpisują się w globalne trendy ekologiczne i są realnie opłacalne. Podobnie funkcje ułatwiające gotowanie czy pieczenie, bo konsumenci szybko doceniają wygodę i poprawę jakości. Z kolei efektowne gadżety, które mają przyciągać uwagę na targach i w reklamach, prawdopodobnie nie zdobędą szerokiej popularności. Lodówka z ekranem w drzwiach czy piekarnik robiący selfie potrawie mogą być ciekawostką, ale nie staną się standardem.
Eksperci prognozują, że do 2030 roku niemal każde nowe AGD będzie wyposażone w elementy AI. Pralki będą samodzielnie dobierać detergenty i programy, lodówki staną się centralnym punktem kuchni, integrującym zakupy i planowanie posiłków, a piekarniki będą coraz bardziej samodzielne w przygotowywaniu potraw. Można więc powiedzieć, że sztuczna inteligencja w AGD to nie chwilowa moda, ale ewolucja, która krok po kroku zmienia nasze domy.

Zakup zależy wyłącznie od Ciebie
Sztuczna inteligencja w AGD to kierunek, którego nie da się zatrzymać. Pralki, lodówki i piekarniki będą coraz częściej wyposażane w inteligentne funkcje, a wybór tradycyjnych modeli stanie się coraz trudniejszy. Kluczowe jest jednak podejście konsumenta. Warto zastanowić się, które funkcje są naprawdę przydatne, a które to tylko marketingowe dodatki. Jeśli zależy nam na oszczędnościach, ekologii i wygodzie, inwestycja w AI ma sens. Jeśli jednak priorytetem jest prostota i niezawodność na lata, nie każda inteligentna funkcja okaże się konieczna.
AI w AGD to przyszłość, ale nie każda innowacja przetrwa. W codziennym użytkowaniu liczą się przede wszystkim wygoda, oszczędność i bezpieczeństwo – i to właśnie te elementy zdecydują o tym, które technologie staną się standardem w naszych domach. Co więcej, rozwój nie zatrzyma się na sprzętach, które dziś wydają się najbardziej oczywiste. Klimatyzatory z AI już teraz analizują jakość powietrza i uczą się naszych preferencji temperaturowych, oczyszczacze powietrza dobierają intensywność filtracji do warunków w mieszkaniu, a płyty indukcyjne potrafią rozpoznać rodzaj garnka i dostosować moc grzania. W kolejnych latach podobne rozwiązania mogą trafić także do ekspresów do kawy, suszarek do ubrań, a nawet inteligentnych zmywarek, które same określą stopień zabrudzenia naczyń i dobiorą odpowiedni cykl. To pokazuje, że sztuczna inteligencja w AGD dopiero się rozpędza – a to, co dziś traktujemy jako ciekawostkę, za kilka lat stanie się codziennością.