Jest wieczór po pracy, siadasz przed telewizorem i nie wiesz, co obejrzeć? A może szukasz filmu na poprawę humoru? Może to czas na najlepsze polskie komedie. Począwszy od klasyków z czasów PRL, aż po najnowsze produkcje – masz w czym wybierać. Poniżej znajdziesz kilka propozycji, które gwarantują salwy śmiechu.
Kultowe polskie komedie – co warto zobaczyć?
Jeżeli nie wiesz, od jakiego filmu zacząć poznawanie polskich komedii, to zacznij od klasyki. Czyli najbardziej kultowych tytułów z lat 60-80. To zawsze jest dobry wybór. Pokazywały one polską, peerelowską rzeczywistość w krzywym zwierciadle. Lista cytatów, jakie weszły do powszechnego języka, jest ogromna, a wpływ tych filmów na polską kulturę jest nie do przecenienia. Jeśli jakimś cudem nie widziałeś jeszcze tych filmów, to koniecznie musisz to nadrobić! Oto lista obowiązkowa.
Miś (1980)
Arcydzieło Stanisława Barei, które bawi nas już od ponad 40 lat. Absurdalny humor, cięte riposty i niezapomniane sceny (kto nie zna słynnego „Nie mamy pańskiego płaszcza i co pan nam zrobi?”) sprawiają, że „Miś” to pozycja obowiązkowa dla każdego fana polskich komedii. Poza tym każdy film mistrza Barei jest perełką, która można oglądać dziesiątki razy.
Sami swoi (1967)
Film Sylwestra Chęcińskiego opowiadający o perypetiach dwóch zwaśnionych rodzin Kargulów i Pawlaków. Ich kłótnie, przekomarzania i sąsiedzkie potyczki bawią nas do dziś. A kultowe teksty, takie jak „Sąd sądem, ale sprawiedliwość musi być po naszej stronie” weszły już na stałe do języka potocznego. Jest to pierwsza część ukochanej przez Polaków trylogii. W jednej z głównych ról wystąpiła młodziutka Anna Dymna.
Kogel-mogel (1988)
Komedia Romana Załuskiego o perypetiach Kasi Solskiej, która przyjeżdża z prowincji do Warszawy, aby rozpocząć studia. Jej zderzenie z wielkomiejskim życiem, nieporadne próby odnalezienia się w nowym środowisku i zabawne sytuacje, w które się pakuje, sprawiają, że „Kogel-mogel” to film, który zawsze poprawia humor. A cytaty takie jak „Marian, to jest jakby luksusowo” na stałe weszły do języka polskiego. Film także miał kilka kontynuacji, jednak tylko pierwsza może pochwalić się statusem filmu kultowego.
Seksmisja (1984)
Pełna humoru, absurdu i błyskotliwych dialogów wizja świata bez mężczyzn. Gdyby ten film był kręcony w USA, Jerzy Stuhr byłby dzisiaj gwiazdą światowego formatu. Każda kwestia to cytat: „Dzień dobry, czy zastałem Jolkę”, „kobieta mnie bije”, czy „Kopernik też była kobietą” – rozbawią każdego.
Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz? (1978)
Kolejna perełka Stanisława Barei – to film, który ukazuje absurdy PRL-owskiej rzeczywistości. Historia Tadeusza Krzakoskiego, dyrektora wielkiej firmy, który próbuje zapanować nad swoim chaotycznym życiem zawodowym i prywatnym, pełna jest komicznych sytuacji i niezapomnianych scen. Bareja w swoim najlepszym wydaniu!
Dobre komedie polskie – nasze rekomendacje
Gdy zapoznasz się już z klasykami, możesz zabrać się za bardziej współczesne filmy, tutaj także polska kinematografia ma wiele do zaoferowania. Komedie romantyczne, komedie pomyłek czy też smutna satyra na nasze życie. Każdy znajdzie tutaj coś dla siebie. Oto najlepsze poleskie komedie z ostatnich 20 lat.
Chłopaki nie płaczą (2000)
Doskonała komedia kryminalna Olafa Lubaszenko. Niezapomniane dialogi, kolorowe postaci i Polska przełomu wieków w krzywym zwierciadle. Do tego znakomita obsada – Maciej Stuhr, Cezary Pazura, Michał Milowicz, Bohdan Łazuka. To tylko niektóre z nazwisk pojawiających się w tym filmie.
Lejdis (2008)
Komedia o czterech przyjaciółkach, które zmagają się z problemami życia codziennego. Ich perypetie miłosne, zawodowe i rodzinne pokazane są z dużą dawką humoru i dystansu.
Listy do M (2011)
To komedia romantyczna, która stała się hitem kinowym. Film opowiada historię kilku osób, których losy splatają się w okresie świąt Bożego Narodzenia. Pełen ciepła, humoru i wzruszeń, film to idealny wybór na świąteczny wieczór. Sukces produkcji zaowocował kilkoma kontynuacjami, które również zdobyły sympatię widzów.
Dzień Świra (2002)
Marek Koterski w sposób mistrzowski przedstawia codzienne frustracje przeciętnego Polaka. Główny bohater, Adaś Miauczyński, boryka się z absurdami życia codziennego, co prowadzi do wielu tragikomicznych sytuacji. To komedia, która śmieszy, ale jednocześnie skłania do refleksji. Marek Konrad pokazuje, że jest znakomitym aktorem nie tylko dramatycznym, ale także komediowym.
Klasyczne polskie komedie – filmy, które przeszły do historii
Warto wspomnieć, że polskie komedie to nie tylko rozrywka. To też część naszej kultury, a w niektórych przypadkach także historii. Bez względu na to, jak dawno zostały nakręcone, nadal bawią, a do tego są po prostu dobrymi filmami. Oczywiście każdy fan ma własną listę, ale te opisane poniżej, pojawiają się w takich zestawieniach najczęściej. Warto je znać i doceniać, bo to filmy, które potrafią rozśmieszyć, ale też skłonić do refleksji. Oto klasyczne polskie komedie, (ranking w kolejności przypadkowej).
Rejs (1970)
To film legenda, powstały w dużej mierze z improwizacji zawodowych aktorów pracujących z tak zwanymi naturszczykami. Do łez bawi absurdalny humor, satyra na rzeczywistość, jak i obraz społeczeństwa. Stanisław Tym oraz Jan Himilsbach, Zdzisław Maklakiewicz oraz Jerzy Dobrowolski, stworzyli niezapomniane kreacje. Pomimo 50 lat na karku film cały czas śmieszy i zyskuje nowych fanów.
Kiler (1997)
Polski megahit końca XX wieku. W kinach obejrzało go ponad 2 miliony widzów, a wtedy nie było jeszcze multipleksów. Historia taksówkarza zamieszanego w aferę kryminalną wcale się nie zestarzała i chętnie pojawia się na ekranach telewizorów kinomaniaków. Film jest pełen akcji, humoru i błyskotliwych dialogów, a role Cezarego Pazury jako Jerzego Kilera oraz Jerzego Stuhra jako komisarza Ryba i Janusza Rewińskiego jako Siara stały się kultowe.
Kingsajz (1987)
Kolejny film Juliusza Machulskiego na liście. Opowieść o krasnoludkach w realnym świecie. Schyłek komunizmu pokazany w krzywym zwierciadle. Zachłyśnięcie się zachodem i kapitalizmem zastępuje czyny społeczne. Warto wspomnieć także o znakomitych efektach specjalnych, które do dzisiaj robią wrażenie.
Jak rozpętałem drugą wojnę światową (1969)
Franciszek Dolas znany także jako Grzegorz Brzęczyszczykiewicz to sympatyczny polski żołnierz, który jest przekonany, że to on wywołał II wojnę światową. Los rzuca go na kilka kontynentów, zanim pozwala wrócić mu do wyzwolonej Polski. Reżyseria Tadeusza Chmielewskiego oraz genialna rola Mariana Kociniaka uczyniły ten film, jednym z najważniejszych polskich dzieł komediowych.
Hydrozagadka (1970)
Jest to surrealistyczna komedia w reżyserii Andrzeja Kondratiuka, która również zdobyła status kultowego filmu. Historia superbohatera Asa, który stara się rozwikłać zagadkę znikającej wody w Warszawie. Film jest pełen absurdalnego humoru, niesamowitych dialogów i groteskowych postaci. „Hydrozagadka” jest unikalnym spojrzeniem na gatunek komedii, które bawi i zaskakuje nawet po wielu latach od swojej premiery.